Slytherin, jeden z domów wielkiego Hogwartu... Wstąp, zażyj magii...
Podszedł do Pani Pomfrey, postał przy niej mówiąc coś, po chwili wrócil do Lorien.
- Dowiedziałem się, że możesz już wyjść, ale musisz pić to, - podniósł ręke z eliksirem - po każdym posiłku po pół szklanki.
Offline
<Weszła, robiąc na podłodze błotniste kałuże. Znalazła pielęgniarkę przy jednym z łóżek.>
-Dzieńdobry! <krzyknęła> Coś jest z moją ręką <powiedziała i podwinęła rękaw bluzy.>
-Złamana <odrazu powiedziała pielęgniarka> Choć tutaj dziecko. To może trochę boleć...
<Kilka chwil później ręka znalazła się w gipsie.>
-Przyjdź do mnie za tydzien,to nie jest groźne złamanie, więc nie będziesz musiała długo go nosić <powiedziała oczekując aż dziewczyna wyjdzie> No idź już.
<Lorien wyszła z grymasem bólu na twarzy z SS.>
Offline
Lorien posłusznie usiadła na wskazanym miejscu przez kobietę i obserwowała całe wydarzenie. Miała nadzieje, że to nie będzie bolała. Przymknęła oczy a gdy po chwili je otworzyła po gipsie nie było śladu.
-Dziękuje <mruknęła do pielęgniarki i zaczęła poruszać ręką.> Gdzie teraz pójdziemy? <powiedziała do Kuby.>
Offline
pani Pomfey, ona da ci lekarstwo przez które będziesz pamiętać wszystko... nie martw się <Uśmiechnęła się do chłopaka, a potem do pielęgniarki>
- Chary.. stracił pamięć... podejrzewam że coś go uderzyło... <Powiedziała poważnie do pielęgniarki. ta obejrzała głowę chłopaka, wyszła z sali, a po chwili wróciła z żółtym eliksirem. Wyciągnęła w jego stronę rękę z napojem>
- Chary, wypij, to ci pomoże <Uśmiechnęła się do chłopaka>
Offline
Chary, musisz! Chyba chciałbyś wszystko pamiętać! <Powiedziała błagająco> Chciałbyś zapomnieć o wszystkim co dobrego tu się stało? O mnie, Marcie, reszcie?! <Powiedziała> Chary... nie możesz.. <Mruknęła cicho>
Offline
Eh. To wypijesz ten napój czy nie? <Powiedziała zrezygnowana i złapała za buteleczkę> Bo sama go w ciebie wleje! <Powiedziała śmiejąc się> Dobra, Marta to moja siostra, trochę zakręcona <Uśmiechnęła się> No pij! <Podstawiła mu napój pod nos>
Offline
Zmusić?! <Teraz to już na prawdę nie rozumiała> Hym.. wiesz.. <Podeszła bliżej, okrążyła chłopaka i zaczęła go łaskotać> Przestanę jak obiecujesz że wypijesz! <Uśmiechnęła się. Teraz chciałaby aby Chary był zawsze taki jak jest teraz. Niestety, musi pamiętać swoje życie, inaczej to nie miałoby sensu>
Offline
<Uśmiechnęła się i patrzyła jak Chary zmienia się w dawnego Charego. Westchnęła smutno. Te kilka godzin były dla niej ciekawym przeżyciem. I to było dla niej ważne. Uśmiechnęła się> Jak się czujesz? <Powiedziała do Charego>
Offline