Slytherin, jeden z domów wielkiego Hogwartu... Wstąp, zażyj magii...
(Wysypał na stół pół pudełka i uformował granicę Polski) Idziemy na całość (Wciągnął) Aaach, mocne (Smarknął na podłogę) Lać mi się chce (Stanął przy ścianie o odlał się)
Offline
<wstała z kanapy i podeszła do Marty> Cześć. Dawno cię nie widziałam. <uśmiechnęła się po czym rozejrzała po pokoju> Ale syf... Panowie <zwróciła się do pijącego towarzystwa> Trochę wiecej kultury. Ubikacja jest tam. <wskazała ręką na drzwi po czym rzuciła zaklęcie sprzątające i w pokoju było schludnie i czysto> No. Tak lepiej. <uśmiechnęła się> No więc, Martuś, opowiadaj co u ciebie. <zwróciła się do dziewczyny>
Offline
<złapała butelkę lecącą w stronę catie i pokręciła głowa> Brawo, nie ma to jak kulturka <powiedziała sarkastycznie i zwróciła sie do Catie> U mnie jakoś leci, nudno jak zwykle. A co u Ciebie? < zapytała z wielkim uśmiechem >
Offline
(Przebudził się po pijackiej nocy i zauważył lekkie zmiany) Kto zrobił ten burdel? Nie będę mieszkał w syfie. (Wyłamał szyjkę butelki i ścianę i pełną ostrych zakończeń krawędź włożył do ust.) Nie ma to jak dobra wódeczka
Offline
<spojrzała na nich> Przepraszam za to, ze chciałam dobrze. <powiedziała ironicznie> U mnie też dobrze Marto, aczkolwiek zastanawiam się nad opuszczeniem szkoły... <zwróciła się do Marty wzdychając ciężko>
Offline
<weszła do pokoju wspólnego i przeraziła ją ta pustka> Na brodę Merlina... Gdzie są wszyscy?<westchnęła i zrezygnowana usiadła na kanapie> Wiedziałam, żeby nie wracać...
(Ostatni post był prawie dwa lata temu, więc postanowiłam, że coś napiszę XD)
Offline
<ocknęła się z letargu rozejrzała się po pokoju> No nie... wciąż nikogo nie ma... <wkurzyła się i poszła spać XD>
(przypomniałam sobie ostatnio o tym naszym kochanym forum )
Offline