Slytherin, jeden z domów wielkiego Hogwartu... Wstąp, zażyj magii...
I jak wrażenia po przeczytaniu (czy też jeszcze nie) ostatniego tomu serii o Harrym Potterze?
Ja, starając się nie zdradzić szczegółów książki, napiszę tylko, że ogólnie podobało mi się (jakżeby inaczej! xD). Niestety dużo moich ulubionych bohaterów (i to niekoniecznie tych ludzkich) umarło, no ale czym by była wojna bez ofiar...
A epilog był fatalny i z tym chyba większość się zgodzi.
Zapraszam do wyrażania swojej opinii ^^.
Offline
Mi też sie podobało Fakt faktem umarło wiele postaci (szlag by trafił tą Rowling uśmiercając mi...-.-')
I byłam załamana faktem, że ONA nie zginęła...Nie bede podawać imion ale Panti może bedziesz wiedziała o kogo mi chodzi ^^ podpowiem tyle ze byla w epilogu.
Epilog nie byl zly ale mogl byc lepszy mi sie strasznie podobały imiona ^^
Heh
Nad żadną inną częścią nie płakałam tyle co nad tą nawet nad 5 tyle nie ryczałam
A sie pochwale, że przeczytałam tą książke w niecale 12 godzin xP
Offline
Ja byłam mile zaskoczona - zakończenie "mniej więcej" znałam zanim skończyłam czytać i mimo swoistego happy endu uważam, że wyszło tp serii na dobre. A ona....jeśli dobrze Panterko zgaduję spodziewałam się, że nie zginie, ale kariery o jakiej napisała Rowling w epilogu nie przewidziałam....
Offline
Ano, Ron z Granger to było do przewidzenia ^.-.
Tak samo jak Harry i Ginny, jednak ja Ginny nie lubię, więc zadowolona, że Potter jednak ją poślubił nie jestem xD.
Ehh, ja pomimo, iż generalnie jestem skłonna do wzruszeń to otwarcie płakałam tylko przy pewnym skrzacie . A tak przy pozostałych to oczywiście wzruszenie i łzy w oczkach.
W Snape'a to ja zawsze (no... prawie XD) wierzyłam, jedna z moich ulubionych postaci (i już sama nie wiem czy za sprawą książki właściwej czy fanfick'ów...) .
Offline
Ja tez lubiłam Snape'a - jedna z najbardziej zlożonych postaci Trauma z młodości, zejście na złą stronę i powrót na dobra... ach
Ginny, więc dobrze oceniłam sympatie Pantery
A powiedzcie mi, co myslicie o sugestiach Rowling po opublikowaniu książki, że Dumbledore jest homoseksualistą? Ja byłam lekko zaskoczona - jakoś nie wyczulam tego w postaci wcześniej. Mi się raczej kojarzył jako filozof-filantrop kompletnie niezainteresowany związkami romantycznymi....
Offline
Mi sie wydaje że Rowling to wymyśliła tylko dlatego aby zrobić troche szumu wokół tej książki...bo gdyby Dumbledore był tym gejem to w książce na pewno by to było...Rita Skeeter yłaby w siódmym niebie móc napisać o tym w swojej książeczce.
Takie jest moje zdanie
Co do Ginny...-.- Boże jak ja jej nie lubie -.- Czemu ona nie zginęła...?
Ale fajnie ich dzieci sie nazywały ^^
Offline
Ad. domniemanego homoseksualizmu Dumbledore'a to w sumie nie wywołało u mnie to jakiejś większej reakcji.
Catie, może ja za bardzo nafaszerowana jestem HP'owskimi slashami, ale wydawało mi się, że w ostatnim tomie pani Skeeter robiła aluzje jakoby Dumbledore by gejem. Np. wzmianka o jego niezdrowych relacjach z Harrym. Z resztą ja także w tym fragmencie, gdy minister magii przekazywał przedmioty zapisane w spadku doszukałam się jakiś podejrzliwych pytań o bliskie stosunki z dyrektorem .
Ach, jeszcze co do tych 'SPOILERÓW' w temacie, to to spoilery raczej nie są, bo książka została już oficjalnie wydana, ale niech będzie ;>.
Offline
Dumbledore? xD ja też chce być gejem xD
Bo wiecie, mnie kręcą chłopacy xD
Ale niech ona się już zamknie i żebym jej nigdy na oczy nie widziała.
Nie dość że brzydka, to jeszcze głupia, pusta lalka co wygląda jak facet
Wkurzyłam się
Offline
te spoilery to dla Tonny'ego Panterko żeby nie miał żalu
A co do aluzji, jak o tym pomyśleć to w ostatnim tomie kilka rzeczy rzeczywiście można sobie tak tłumaczyć... A nie napisała tego wprost, bo i tak kościół miał jej za złe magię i Harry Potter był potępiany, a jakby jeszcze oficjalnie homoseksualizm został wpleciony...pewnie by książkę przeklęto
Offline
NO ja przeczytałem ksiązkę w niecałe 14h Chociaż szkoda ża Rowling uśmierciła tyle ludzi Ale tak wogóle to ksiązka suuper no i szkoda ze to ostatni tom
Offline
nie musisz się chwalić.. ja bym przeczytała ją w całą noc, bo nie mogłabym zasnąć
Zauważyłam że u nas nawet książka jest w kiosku
Offline
No dobra, to jak Catie napisała ze przeczytała w niecałe 12 godzin to moze tez sie chwaliła... !? , a po drugie ten temat jest przeznaczony na tą ksiązke to kazdy moze sie pochwalic w ile ją przeczytał.
Offline
Tak? nie zauważyłam.... Może też się chwaliła, nie wiem. Ja ją przeczytałam na kompie, w kilka dni (bo nie można siedzieć cały dzień w kompie, brat mnie wywalał ;p)
Marta, masz racje. Przestanę.
Offline
Wybaczcie ale wtrące sie do tej kłotni...
Agata...Ja też sie pochwaliłam i jakoś do mnie pretensji nie masz więc z łaski swojej skończ...a na dodatek sama napisałaś że byś przeczytała ją w jedną noc...jakby nie patrzeć to też sie pochwaliłaś...
Temat ten został założony po to abyśmy mogli wypowiedziec sie na temat tej ksiazki i według mnie to czasami można sie pochwalic co nie?
Offline
nawet nie chce mi się nic już mówić... ale proszę o jakieś takie konstruktywne dyskusje
Offline