(wszedł do sklepu i rozejrzał się)duży wybór (powiedzał do bartka)

chyba sowę(powiedzał podchodządz do klatki z białą sową)A ty

Ostatnio edytowany przez falus (2007-08-30 00:08:35)

chyba tak(wziął klatkę z puchaczem, podszedł do lady i podał pieniądze)

do olivandera(odpowiedział wychodząc ze sklepu)

<Podekscytowana weszła do sklepu i ani mrugnęła okiem a już była przy klatkach z różnymi zwierzętami. Były tam różnorodne sowy, kotki, myszki, żaby... jednak nie widziała czegoś bardziej oryginalnego, więc złapała za klatkę z czarnym szczurkiem i zapłaciła za niego. Wyszła ze sklepu a następnie za pomocą proszka fiuu i kominka znalazła się w Hogwarcie>

Ostatnio edytowany przez Lorelai (2007-08-30 18:42:14)

*Wchodzę z uśmiechem rzoglądam się...*
"Muszę coś znaleśc...Ostatnio kota oddałam mojej młodszej siostrze...Kupię sowę..."-myślę...
*Rozglądam się...Zauważam srednią słówke o ciemnobrązowych oczach...Cała jest jasnobrązowa z ciemnobrązowymi kropkami...Uśmiecham się biorę ją, płacę i wychodzę...*