Slytherin, jeden z domów wielkiego Hogwartu... Wstąp, zażyj magii...
Ja wolę inaczej <powiedziała i gładząc policzek chłopaka pocałowała go w usta, dłużej, mocniej zatopiła się w jego ustach niż kiedykolwiek...>
Offline
<oderwała swoje usta od chłopaka, spuściła wzrok... nerwowo przygryzała wargę, jak chłopak to odbierze? zastanawiała się, wpatrując się w trawę obok siebie>
Offline
Jeszcze Ci mało? <zapytała z łobuzerskim uśmiechem i wpatrzyła się w oczy chłopaka>
Offline
<dziewczyna tylko uśmiechnęła się i gładząc włosy chłopaka pocałowała go w usta. Nie wiedziała dlaczego, ale stała się teraz mniej wstydliwa... przy nim czuła się bezpiecznie, wiedziała że może być sobą>
Offline
Eee <czarnowłosa zmieszała się, również się podniosła i drapiąc się po głowie odpowiedziała> Nie, nie mam... nie mam... <lekko się zmieszała, można było wyczuć, że kłamała...>
Offline
<czarnowłosa próbowała się bronić, jednak chłopak był silniejszy, śmiała się aż w końcu udało jej się przewrócić chłopaka na plecy> I co teraz? <wydyszała przygniatając go do ziemi>
Offline
<otworzyła oczy... "kolejna noc tutaj..." - pomyślała i uśmiechnęła się do siebie, przypomniała sobie wydarzenia poprzedniego wieczoru... przekomarzanie się z Aktynem, wygrana 'walka', pocałunek... później pamiętała tylko jak nie przerywając pocałunku przetoczyła się na bok, fala gorąca oblała jej policzki które płonęły wtedy intensywnym różem - do teraz pamięta to uczucie... a później zasnęła w jego mocnych objęciach...>
Offline
Śpiąca to na pewno, ale czy Królewna to nie wiem <powiedziała i mrugnęła do chłopaka wesoło> Wiem... <mina jej zrzedła na myśl o powrocie do Hogwartu, jednak wiedziała że to konieczne...>
Offline
<uśmiechnęła się promiennie i podała chłopakowi rękę, z jego pomocą wstała> Nie mamy wyjścia...
Offline
<weszła na pagórek z którego rozciąga się widok na rozwalającą sie chate. chwile poźniej do dziewczyny doszedl chłopak> To jest Wrzeszcząca Chata. Najbardziej nawiedzany przez duchy dom w Anglii.<powiedziała do niego i podeszła do drutu kolczastego którym chata była ogrodzona> Ciekawe czy w tej "zagrodzie" jest jakaś przerwa. Chętnie obejrzałabym ten dom z bliska.<to powiedziawszy szła kawałek wzdłuż drutu ale nie znlazła żadnej przerwy więc zrezygnowana wróciła do Barca> I jak ci sie podoba?<spytala>
Offline
fajnie wygląda. Trochę strasznie, ale ja lubię adrenalinę. Można się tam jakoś dostać ?<chata bardzo go zaciekawila>
Ostatnio edytowany przez Barcafan2 (2007-08-30 20:24:01)
Offline
Niestety ale nie ma żadnej przerwy w tym drucie kolczastym.<westchneła i usiadla na ziemi. znalazła patyk i zacżęla rysować jakiś bazgroły na ziemi>
Offline
Może się tu przejdziemy w dzień. Będzie więcej widać i na pewno znajdziemy jakieś wejście <usiadł koło dziewczyny> Co rysujesz? <spytał>
Offline
Nic takiego.<powiedziała wzruszając ramieniami> Jakieś bazgroły bo i tak nie potrafie rysować.<powiedziała z uśmiechem patrzac na chłopaka>
Offline
Każdy potrafi<uśmiechnął się. Usiadł za dziewczyną, wziął jej rękę, ktora tzryamała patyk i razem kreślil linie po ziemi. Narysowali domek-był trochę mało zgrabny, ale zawsze> Widzisz, to proste <powiedział lekko się smiejąc>
Offline
<równiez się zaśmiała. spojrzała na rysunek i lekko przechyliła głowe> Troche nam nie wyszedł ten domek.<powiedziała i zaśmiała sie cicho>
Offline