Slytherin, jeden z domów wielkiego Hogwartu... Wstąp, zażyj magii...
<Nie odwracając się do Bartka zaczęła mówić smutnym głosem> Chciałeś wiedzieć więc ci powiem... Nie mam rodziców i jestem wychowywana przez rodziców Marty... i jest mi ciężko <W oczach zaszkliły się łzy> Długo rozmyślałam w wakacje że może oni są gdzieś na świecie i szukają mnie.... Może jednak oni wcale nie żyją... <Spojrzała na falującą taflę jeziora>
Offline
Eeee... spoko. Żyją sobie w syfie i chlają. (Uśmiechnął się) Jedyna rzecz jaka mnie powstrzymuje przed podpaleniem tego ich domu to to, że można tam czasem znaleźć fajne różności.
Offline